poniedziałek, 21 września 2015

Kolejny wypleciony koszyczek na drobiazgi.


Pomalowany lateksową farbą do ścian, 
która bardzo źle kryła, więc był malowany aż 3 razy.




Myśle, że mogłam go wgóle nie malować, bo korzystnie wyglądał abstrakcyjno gazetowy.

Oczywiście dużo mu brakuje do perfekcji, ale ciągle się uczę.


Powędrował już do babci, obdarowana zadowolona. 
ps. babcia nie mogła uwierzyć, że to z papieru, 
ach te babcie:D

Pozdrawiam


piątek, 11 września 2015

Ostatnio zajełam sie wikliną papierową, z racji tego że mam ostatnio dużo czasu zaczęłam troszkę dłubać w tej dziedzinie. I muszę przyznać że mnie to zafascynowało.

Pierwsze próby wazonik.




W stanie surowym


Trzeba przyznać że ta technika jest bardzo czasochłonna. 



Po pomalowaniu lakierobejcą kolor głęboki burgund. 

Chyba lepszym sposobem jest malowanie rurek 
przed wyplataniem, 
bo naprawdę ciężko jest pomalować wszystkie 
zakamarki i załamania.



Wazonik w aranżacji z suszonymi kwiatami 
lawendy i hortensji.

Jak na debiut to jestem naprawde zadowolona, 
pomimo widocznych niedociągnięć.

W przygotowaniu kolejna praca 
- koszyczek nieduży na drobiazgi.

Pozdrawiam